piątek, 23 listopada 2018

Recenzja książki: "Zew lodu" - Simone Moro

Recenzja książki: "Zew lodu" - Simone Moro

Witajcie na mojej kolejnej recenzji, książki o tematyce górskiej.
Tym razem zapraszam na recenzję książki pt. „Zew lodu” autorstwa Simone Moro.
Już sam podtytuł „Ośmiotysięczniki zimą – moje prawie niemożliwe marzenie” przedstawia główny temat, który będzie przedstawiany w tej książce.
Autorem książki jest Simone Moro, włoski wspinacz wysokogórski, ale także bibliotekarz, trener pływania, oraz oficer włoskiej armii. Osoba, która po długiej przerwie w zimowym zdobywaniu nowych niezdobytych ośmiotysięczników (17 lat), postanowił na nowo rozgrzać ogień rywalizacji wśród miłośników górskich wspinaczek i odkrywania terenów jeszcze nie odwiedzanych powyżej 8000 m.n.p.m.
Książka pisana jest podczas wyprawy na Nanga Parbat w 2012r. 
Początek książki opisuje pierwsze zimowe wejścia na górskie szczyty, jeszcze poniżej 8000 m.n.p.m. Następnie autor nawiązuje do tragicznych wydarzeń jakie przeżył podczas wyprawy na Annapurnę w 1997r., gdzie zginęło 2 jego towarzyszy w tym oddany przyjaciel Anatolij Bukriejew, a jemu samemu udało się cudem przeżyć.
Autor opowiada o wielkiej przyjaźni jaka łączyła go z Anatolijem i o potrzebie posiadania kogoś na jego wzór czy podobieństwo w kolejnych wyprawach.
Simone Moro poznał Denisa Urubko, który podobnie jak Anatolij był Rosjaninem z kazachskim obywatelstwem. Zarówno Simone jak i Denis byli żołnierzami co być może sprawiło, że potrafili znaleźć wspólny język tak potrzebny na wysokogórskich wyprawach.
Podczas wyprawy właśnie z Denisem na Annapurnę dolatując do bazy helikopterem, Simone może po raz pierwszy pilotować śmigłowiec co daje początek kolejnej jego pasji, która później zaowocowała jego pracą w ratownictwie w Himalajach.
W książce znajdziemy również opisy z wypraw, które z różnych powodów nie mogły zostać ukończone.
Głównym tematem książki są pierwsze zimowe wejścia na dotąd nie zdobyte ośmiotysięczniki, a mianowicie na Sziszapangmę w 2005r., Makalu w 2009r., oraz Gaszerbrum II w 2011r.
Pierwszy z tych szczytów Simone zdobył razem z Polakiem Piotrem Morawski, dwa pozostałe z Denisem Urubko. Simone jako pierwszy na świecie dokonuje zdobycia 3 niezdobytych zimą szczytów powyżej 8000m.n.p.m.
Jak każda dobra książka o wyprawach górskich tak i ta posiada wiele kolorowych zdjęć dokumentujących chwile podczas wyprawy.
„Zew lodu” to książka pełna opisów urzekającej natury, jej siły, piękna i grozy jednocześnie. W książce znajdziemy również przedstawione relacje między członkami podczas wyprawy a także tamtejszej ludności, ich problemów i codziennych spraw. Ludzi, którzy toczą normalne życie pośród najwyższych gór świata. Dla nich każda wyprawa w wysokie góry to okazja na dobry zarobek.
Na końcu książki można zapoznać się z historią (listą) zimowego zdobywania ośmiotysięczników, których prekursorami byli Polacy.
Można też zapoznać się z górskim CV autora książki Simone’a Moro, o jego dorobku zdobytych szczytów ale i nagród jakie otrzymał.
Podczas czytania tej książki możemy przenieść się w magiczny świat górskiej wyprawy, która nie raz zaskoczy nagłym zwrotem akcji i podniesie ciśnienie tragicznymi wydarzeniami czy dynamiką zdarzeń związaną choćby ze zmianami pogody.

Jeśli jesteście ciekawi szczegółów tej książki gorąco polecam jej przeczytanie. Niewątpliwie będą to ciekawie i mile spędzone chwile pośród zimowych wierzchołków najwyższych szczytów świata.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

  „Berbeka życie w cieniu Broad Peaku” Pierwsza recenzja po dłuższej przerwie przypadła na książkę o jednym z najwybitniejszych himalais...