czwartek, 18 października 2018

Recenzja książki „Gór Fanka – Moje ABC w skale i lodzie” autorstwa Anny Czerwińskiej.

Recenzja książki „Gór Fanka – Moje ABC w skale i lodzie” autorstwa Anny Czerwińskiej.



Książka ta opowiada o wspaniałej fascynacji górami, ich zdobywaniem i pokonywaniem kolejnych etapów kierujących w te najwyższe góry czyli Himalaje.
Ta pozycja jest pierwszą z serii książek „Gór fanka”. Ich treść wzięła się z wywiadu (rozmowy) autorki (rocznik 1949) z Romanem Gołędowskim przy piwku, a z racji obszernego materiału i mnóstwa wspomnień konieczne było rozbicie dorobku górskiego na kilka części.
Pierwsza część zawiera 3 etapy z górskiego życia autorki: Tatry, Alpy i Gasherbrumy ‘75 (Himalaje).
Historie w niej opisywane mają miejsce w większości w latach ‘70 XX wieku.
Autorka w tej książce opisuje swoje początki miłości do gór, gdy po obeznaniu się z turystycznymi, znakowanymi szlakami postanowiła zdobywać drogi taternickie przeznaczone do wspinaczki skałkowej.
Początki ze względu na braki sprzętowe były trudne, a dodatkowo w owych czasach kobiety były zupełnie inaczej postrzegane niż obecnie, co w książce jest doskonale przedstawione. Kobiety musiały udowadniać, że też potrafią zdobywać góry, szczyty, trasami niegorszymi niż mężczyźni. Kolejną barierą był problem z przekraczaniem granic Państwa, które nie było tak swobodne jak teraz i żeby wybrać się w Alpy czy Himalaje  trzeba było zaistnieć robiąc imponujące nowe trasy, coraz trudniejsze i coraz bardziej niebezpieczne.
W książce dużo jest nazewnictwa, zwrotów czy opisów przedstawianych w sposób fachowy lub żargonem używanym pośród wspinaczy, co sprawia pewne trudności podczas czytania dla czytelnika nie związanego z terminologią wspinaczkową.
Ciągi zdarzeń w książce nie są ułożone chronologicznie przez co czasem można stracić orientacje, w którym roku dzieje się akcja. 
Dużym plusem książki są zdjęcia zarówno wycinków z gazet z artykułami o osiągnięciach autorki, odręcznie rysowanych mapek przejścia jak i kolorowych zdjęć z górskich wypraw.
Jest to również opowieść o przyjaźniach, znajomościach i relacjach międzyludzkich na górskim „szlaku” niejednokrotnie w ekstremalnych warunkach kiedy to wychodzi prawdziwe oblicze człowieka.
Znajdziemy tam również opisy tragicznych, przykrych i niebezpiecznych sytuacji z jakimi autorka zmagała się zarówno w górach jak i w życiu osobistym.
Książkę tą mogę spokojnie polecić osobom, którzy podobnie jak autorka czuje się fanem gór.
A pod linkiem recenzja samej autorki:



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

  „Berbeka życie w cieniu Broad Peaku” Pierwsza recenzja po dłuższej przerwie przypadła na książkę o jednym z najwybitniejszych himalais...